paź 30 2002

Zazdrośnik ze mnie


Komentarze: 5

Sam nie wiem jak to jest, ale dziwnie się czasem zachowuję! Złości mnie gdy ktoś mi zarzuci coś czego nie zrobiłem, wnerwia mnie, gdy ktoś chce inaczej dobrze niż ja mogę i chcę mu..., a najdziwniejsze, że zrywam z dziewczyną jeśli tylko ona jest kimś innym zainteresowana!??? I tak jest teraz, ONA nawet nie wie jak mnie boli, gdy ja wiem o niej zbyt wiele, to ponad moje siły, po prostu nie mogę się odzywać do niej, żeby nie wybuchnąć,... Ona tak dobrze wypada w relacjach z innymi facetami, a dla mnie zostawiła tylko... Nic to, po prostu znowu na rok zapomnę... Tylko czy to ma sens, być blisko, a być obcą osobą!? Taki jestem i za nic zrozumieć nie mogę, może ona znalazłaby na to odpowiedź, ale narazie o tym nie pogadamy! Zapewne kiedyś, gdy znowu coś mnie odmieni, gdy zapomnę o co właściwie chodziło!

markos : :
30 października 2002, 19:03
każdy czasem potrzebuje odmiany, oderwania od znajomych,chwili samotności, choć na chwilę poczucia wolności. trzeba jednak pamiętać, że ta wolonść nie powinna ranić najbliższych...myślę, że ta panna nie chciała cię zranić, ona poprostu chce się zastanowić, podjąć decyzję, ale nie wie, że jej zachowanie cię rani. czujesz się "zdradzony", zazdrosny, ale pamiętaj, że jeśli ci na niej zależy szybka decyzja o podjęciu rozmowy na ten temat jest jedynym wyjściem.jeśli jej WYTŁUMACZYSZ (nie wykrzyczysz)co czujesz sądzę, że on to zrozumie.Więc weż się w garść zastanów co powiesz i IDŹ jej uśmiech napewno wynagrodzi ci ten wysiłek.... :)
women
30 października 2002, 17:18
Mareczku!! Masz do tego pełne prawo!! Ona ma dziwne zagrania... chcę Ciebie, ale i nie chce.. ja tego nie rozumię!!!
30 października 2002, 17:06
tszymaj sie-baby to swinie!!
Kunegunda
30 października 2002, 17:00
heh też sie złoszczę o byle co hihi:))))))
zmieniona...
30 października 2002, 16:52
bycie obok to nie to samo co bycie z kims...trzeba rozmawiac.mimio ze to slowa najczesciej rania i sa zrodlem nieporozumien.brak slow moze byc najwiekszym bledem bo czesto rowna sie braku porozumienia...

Dodaj komentarz