wrz 14 2002

To już po raz drugi wskoczyłem na bloga...


Komentarze: 3

Wczoraj moja koleżanka objechała mnie za to, że jakieś jej tajemnice wyszły z moich ust do kogoś, kto nic o niej wiedzieć nie powinien. To nie tak, ja naprawdę nie miałem złych zamiarów, ale w innych ustach, to nawet moje słodkie słowa, przepełnione miłością i przyjaźnią, mogą się stać obelgą...

markos : :
kaja
14 września 2002, 19:18
dzięki Elu!!!
Ela
14 września 2002, 18:56
Hm... Marku właściwie poruszam się w tym blogu, jeszcze bardzo nieporadnie.. ale zapewne nie o tym chciałam pisać. Na początku, biorąc pod uwagę Twoje poprzednie rozważania na temat pogody,życzę Tobie niezależnie od pogody za oknem POGODY DUCHA, gdyż czytając to co pisaleś przeplatała się tam nuta smutku, niezrozumienia, złego zbiegu okoliczności .... Marku nabierz do tego dystansu, ciesz się promykiem, który co rano budzi Ciebie co rano....nie staraj się wyjasniać tego co oczywiste. Ustosunkowując sie do tego co pisałeś na temat koleżanki, Ty najlepiej wiesz - czy jest w tym Twoja wina, czy to o czym powiedziałes innej osobie, stanowiło to o czym mówić nie powinieneś... ale mogło się zdarzyć, że ktoś zabawił się w nadinterpretację tego co powiedziałeś, zupełnie zmieniając kontekst i znaczenie słów pierwotnych ... a na to niestety nie masz wpływu ... WAŻNE ŻE TY WIESZ ZE JEST INACZEJ... a w to gorąco wierzę.. POZDRAWIAM CIEBIE I KOLEŻNKĘ ...
kaja
14 września 2002, 15:27
mareczku, ale pamiętaj, że to co ja tu piszę to też jest tajemnicą , oki??? pozdrawiam!!

Dodaj komentarz