Dzień weselny
Komentarze: 0
Od rana zaskoczenia! Po 9ej zadzwoniła Marzena, ale się nie przedstawiła i naprawdę nie miałem pojęcia z kim rozmawiam. A gdy zrozumiałem, to ona już skończyła rozmowę, bo nie chciała stracić całej karty!?
Tak czy inaczej zdzwoniłem się jeszcze z nią i jednak idziemy na wesele razem! Ale...
Pogoda do bani! Ja naprawdę nie widzę szans na dobre zdjęcia! Gdyby tak troszkę słońca, ale tu wszędzie kałuże i nieustająca mżawka. No ale i tak wesele dziś, a nie za jakiś czas więc trzeba jakoś na to zaradzić!?
A mi się jakoś nic nie chce, najchętniej przespałbym cały dzień!
Dodaj komentarz