markos

Tak czasem bywa, że po wielu dniach jednak jeszcze można pozwolić sobie na powroty. Nie zawsze mamy dookoła ten sam świat, czasem nie ma już kogoś, czasem, ktoś już nie chce nas. Ja powracam powoli, szukam nowych możliwości, ale wiem o tym co było i może ma to wpływ na myśli . Nie wiem jak to jest, ale coraz mniej mam uśmiechu w sercu!? Nie cieszy mnie wolny czas, nie mam go .. Ale gorsze, że nie mam nikogo kto w sercu może zagościć, kogoś, kogo w sercu się nosi dla własnej radości i zarazem troski o niego i jego dobro. Mam jakiś dziwny smutek, ale nie wolno mi o tym pisać, bo.. Ja bym chciał pokochać, ale tak aby każdy dzień był słońcem dla serca i duszy. Pokochać, aby zagościła myśl, aby każde wspomnienie nastrajało mnie do twórczej aktywności, tak bym chciał pisać jeszcze wiersze, tak bym chciał znowu malować, ale tu potrzeba wielkiego uczucia, aby przelać nadmiar na papier!